środa, 1 stycznia 2014

wstęp

Blog powstał w celu odreagowania "sympatycznych" pacjentek oraz ich przeuroczych mężów.
Człowiek może kisić w sobie wiele rzeczy, ale do pewnego czasu.
Wszystkie postaci, które znajdą się na blogu są prawdziwe, ale ich imiona i/lub nazwiska zostaną zmienione.

Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony, a do ciężarnych dotrze, że poród to nie koniec świata, położna to nie wróg, a pan doktor, to nie bóg.

2 komentarze:

  1. To tak jak ja mam przez te wszystkie knajpy :D tylko że ja nie zmieniam nazw, imion itd. - mam nadzieję, że ludzie przez to podejdą do jedzenia bardziej świadomie :D

    OdpowiedzUsuń