Blog powstał w celu odreagowania "sympatycznych" pacjentek oraz ich przeuroczych mężów.
Człowiek może kisić w sobie wiele rzeczy, ale do pewnego czasu.
Wszystkie postaci, które znajdą się na blogu są prawdziwe, ale ich imiona i/lub nazwiska zostaną zmienione.
Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony, a do ciężarnych dotrze, że poród to nie koniec świata, położna to nie wróg, a pan doktor, to nie bóg.
To tak jak ja mam przez te wszystkie knajpy :D tylko że ja nie zmieniam nazw, imion itd. - mam nadzieję, że ludzie przez to podejdą do jedzenia bardziej świadomie :D
OdpowiedzUsuńUświadom to sobie sobie :P
OdpowiedzUsuń